hej AniuM Matuś pije podczas mojej 4 godzinnej nieobecności butle z mlekiem odciągniętym i nie ma z tym żadnym problemu. Ma jeszcze herbatkę. Jak na razie nie było potrzeby dawania czegoś jeszcze ale przed i zaraz po przyjsciu z pracy dostaje cyca. Dziś była marchewka ze słoiczka i bardzo mu smakowała. Ząbki mu smaruje tym calgelem i kupiłam mu te czopki i jest poprawa, lepiej śpi w nocy, ale idą mu obie dolne jedynki. Dziś byłam z nim u dermatologa bo pediatra zauważyła że na główce na górze wycierają mu się włoski, ale okazuje się że nie ma powodu do zmarwień.dermatolog powiedziała że przy skłonności do alergii nie powinnam wprowadzać jeszcze nic oprocz piersi, no ale jestem do tego zmuszona. Poza tym ja mam nadzieję że mu to uczulenie mu przejdzie, tak jak mnie minęła większość dolegliwości po porodzie, w co nie bardzo wierzyłam.
Myszorko no to musisz byc dumna z Matiego ze sobie tak pieknie radzi nawet bez mamy!!! super dzielny chlopak no i Ty tez jestes dzielna ze mu przygotowalas taki zapas mleczkowy
JEMMA co do Julci i pierdzioszków to szczególnie rano dają się we znaki, raz na jakiś czas popołudniu no i wieczorki są drażniące.... Dużo wtedy ćwiczę z nią nóżki, delikatnie podciągając do brzuszka! Pierdziochy lecą jak nie wiem co :)) Z odbijaniem to u niej raczej nie ma problemu po jedzeniu! Zaraz po podaniu butli troszkę sobie leży i odpoczywa na moich rękach a potem ją podnoszę w pion, chodzimy sobie kiedy ona albo leży sobie z główką na ramieniu albo ogląda sobie całe mieszkanie z główką w pionie! W nocy zaś siedzę sobie na fotelu, odchylam lekko oparcie, podwijam jej delikatnie nóżki pod brzuszek i tak sobie mała drzemie aż odbeknie. Z tym nocnym jednak to nie jest tak, że za każdym razem bo bywa i noc kiedy nie chce beknąć wtedy kładę ją na boczku (ulubiona jej pozycja do spania - na wznak :)) albo na brzuszku ) w razie gdyby jej się miało ulać!
JEMMA Julci zdarza jej się raz na jakiś czas ulać! Raczej odbekuje... no a w nocy tak jak pisałam czasami potrafi wcale mi nie odbeknąć ale śpi bez problemu...
JEMMA odnośnie podawania butelki, smoczka i piersi... Julka wszystkie trzy opcje przyjmuje bez problemu! Przedwczoraj jak ją usypiałam przytuloną do mnie a raczej do piersi ona mono buźką szukała i szukała czegoś do pocyckania i myślałam, że jeśli podam jej pierś to ją zniechęcę a ona jak się przyssała to oderwać jej nie mogłam :))
Jemma Matuś pije z butelki nuka bez problemu, a dostaje mleko podczas mmojej nieobecnosci te ktore odciągnę wieczorem lub w nocy.Ale po tych 4 godzinach mam takie twarde bomby, że ostatnio musiałam laktatorem odciągać i zebrało się aż 250ml. I już widzę bialą kropkę w buzi, idą dwie jedynki na dole
Myszorka wow to już masz co świętować :)) podwójnie na dodatek :))
Mnie też to niebawem czeka :)) na razie zachwycam się Julcią i nacieszyć się nią nie mogę chociaż od jej ciężarku kochanego kręgosłup mi pada :))żal mi jednak tego tak szybko uciekającego czasu... niedawno taka kruszynka to była a teraz już mnie rozpoznaje a kiedy wkładam jej pieluszkę pod bródkę do karmienia to się głuptasek śmieje bo wie co ją czeka :))
ale fajnie ;) pierwsze ząbki na forum idą :)) buziolek dla Matusia :)
Moj Kacpuś zrobił sie ostatnio strasznym spiochem :P wstaje rano radosny i usmiechniety poguga sobie radosnie przez jakas godzinke i zaczyna sie marudzenie bo spiacy :P i tak przez cały dzien prawie :P tak nagle z minuty na minute robi sie nieznosnym małym maruda ktory chce spac :P i nawet cycorka nie chce bo taki wzask jest straszny uspokaja sie dopiero gdy mu daje smoczka i przytulaskam go :) wtedy odpływa w niebyt :) i ostatnio cos ciezko mu wychodza kupeczki robi raz na pare dni ale jak zrobi to jest mega smierdzaca kupa :D
myszorka to cię teraz Mati będzie mógł niebawem pokąsać lady rosną te nasze pociechy, mi tez trochę żal, że Maskiu już nie jest taki malutki kfiatuszek mój cały czas w dzień jest marudny i senny ale jakoś spać nie może, no najwyżej po 15 minut ale zwalam to na te problemy brzuszkowe
Jemma mi lekarka mowila ze jesli dziecko nie odbije przez 10min to widocznie nie ma takiej potrzeby i nie nalykalo sie powietrza. W dzien Krzys odbija zawsze ale w nocy gdy biore go z lozeczka o 3 do nas to juz tego odbijania nie pilnuje bo razem sobie zasypiamy ;) tylko fakt on praktycznie nie ulewa. mimo ze plany kiedys byly inne co do brania do lozeczka to ostatecznie od pobudki nocnej Mlody spi z nami i on happy bo przy cycu i mama wyspana :)
Myszorko no to gratulujemy Matusiowi pierwszych zabkow :) no to od teraz szczotkowanie czas zaczac :)
a wlasnie masujecie dzieciom dziaselka szczoteczkami dla niemowlakow? ja zaczelam juz jakis czas temu (mam zestaw CANPOL taki 3 elementowy, moim zdaniem lepsze rozwiazanie niz siliconowa nakladka na palec) no i Krzys nie protestuje a wrecz ma radoche
Myszorka gratuluję pierwszych ząbków U Tosi bąki idą zazwyczaj z lub przed kupą a jest ich kilka w ciągu dnia... Mała mi ja skurcze miałam całą ciążę więc nie wiem kiedy pojawiły się przepowiadające :(
polecam nowy numer MAMO TO JA. wiele ciekawych info a takze ogloszenie o akcji badan alergologicznych... bezplatna wizyta u pediatry alergologa, zapisy w sklepach SMYK w dniach 6-7 PAZDZIERNIKA
Ja tez biorę małego około 3 do siebie bo nad ranem bardzo często chce jeść i do tego te bączki, tak potrafimy spać nawet do 10 Maksiowi cały czas sie ulewa i to całkiem sporo (bez względu na to czy mu się odbije czy nie) więc śpi zawsze na boczku
Jemma a rozmaiwalas o tym z peditra?? takie czeste ulewanie do tego w duzych ilosciach moze swiadczyc o refluksie zoladkowym. dzieci z niego wyrastaja ok 6m-ca zycia gdy zaczynaja siadac i czesciej przyjmuja pozycje pionowa. moim zdaniem w takiej sytuacji jak opisujesz to jednak warto porozmawiac ze specjalista.
dzięki dziewczyny za gratulacje ząbkowe i jak się już calkiem pokażą to pstryknę fotkę i wstawię, a teraz Matuś i tak już ciągnie mnie za brodawki bo trzyma w buzi i się na boki odwraca. Jemma Matuś też ulewał ale odkąd nie jem nic z mleka to jest nawet ok.
JEMMA takie ulewanie miałam z pierwszą córą. Czasami miałam wrażenie, że pozbywa się całego mleka :(( kupowaliśmy specjalne butelki coś na bazie antykolkowych ale i tak do bani.... Przeszło samo w jej przypadku!! Pamiętam jedynie, że lekarka kazała kłaść na boczku i pod materacyk coś musieliśmy podłożyć aby spała z góreczki...
Myszorko jesli maly ladnie juz trzyma zabawki to mozesz kupic gryzaczki wodne. moja znajoma od niedawna uzywa z tommee tipee i sobie chwali (u nas by odpadal bo Krzys nie umie ciagac smoczka)
dopadł mnie znowu jakiś kryzys laktacyjny - chyba dlatego że zaczęła rzadziej zmieniać piersi i coś mi się rozregulowało, nie mogłam wykarmić w nocy małego bo cały czas budził się z głodu na noc zrobiłam sobie litrowy termos fito-mix i dopijam właśnie, mam nadzieję że cycki szybko mi się napełnią z powrotem
Jemma a moze kupisz sobie granulki homeopatyczne ricinus communis. moja kolezanka to bierze bo karmi i fito mix jej smakowo nie podchodza i mowi ze rzeka mleka
ja ktoregos dnia mialam wrazenie ze mam malo mleka no i wypilam rano karmi. Krzys wisial caly dzien na mnie i owszem mleko bylo ale mialam wrazenie ze w nocy moze byc cienko wiec wypilam kolejne (pilam te mniejsze) wiecie jak sie skonczylo??? spalam w topie pod nim pielucha tetrowa zlozona na x czesci a i tak mnie przelalo... cale plecy mialam mokre a maz pizame do tego lozko i malego tez zalalam nim skonczylam karmic... o 3 w nocy lecialam pod prysznic bo sie kleilam i posciel zmienialam!!! moral z tego - poprzestawac na 1 karmi :D
a powiedzcie mi czy wam wlacza sie tzw "odkurzacz"? ja miewam go srednio raz na 3tygodnie i trwa od 2 do 4dni - polega na tym ze zezarlabym wsyzstko co pod reka nawet rzeczy korych nie lubie. maz sie smial bo ja chalwy nie nawidze a jak zobaczylam ze kupil to malo z papierkiem nie zezarlam :D ja teraz czasami srednio mam ochote cos zjesc ale zauwazylam ze jak malo jem to i mleka mam mniej wiec na razie nie uwazam z jedzeniem jesli idize o ilosc. jem racjonalnie zdrowo ale ostatnio dosc sporo. dzieki temu karmi pijam juz tylko sporadycznie :)
Nie nie miałam " odkurzacza" za to ciągle piję jak smok za to mam ochotę na słodycze głównie herbatniki i wafelki ale z tym staram się walczyć :) ogólnie jem niewiele czasami sniadanie dopiero ok 12 jakoś mi się nie chce.... a karmi też już nie pamiętam kiedy piłam bo teraz jak Tosia budzi się dopiero ok 3-4 to mam wrażenie że mi cycki rozsadzi i czasami sama ją wcześniej budzę.
ojjj Magg no to masz luksusowa sytuacje... u nas cycanie co 1-1.5godz :) dzisiaj juz 8 razy karmilam ale to chyba przez ten katar. normalnie troszke lepiej jest
witam ja nie mam takiego nawalu pokarmu ale wykarmię Matusia bez problemu, a teraz po 4 godzinach przerwy w karmieniu muszę po przyjściu do domu go przystawić albo odciągnąć i jest dość sporo bo nawet 250ml. A mam pytanie czy któraś z Was słyszała o programie punkt dla mamy? bo strona jeszcze nie działa
ja słyszałam, że punkty z opakowan pampersów bedzie mozna wymienic na ciuszki dziecięce, ale nie interesowałam się tym za bardzo, bo moja Hanuś ma uczulenie na te pieluchy :(
Myszorko ja tez czytalam w prasie dzieciecym o tym programie ale u nas podobna syt. jak u Agi - u nas tez Krzys ma uczulenie na pampki...
ja dzisiaj znowu zalana mlekiem. wczoraj wieczorem przyimprezowalismy (89 urodfziny babci) i zjadlam znacznie wiecej niz normalnie tyle pysznosci bylo no i sie ze mnie leje od jakiejs 2 w nocy ciurkiem. rano karmiac malego nakapalo mi 80ml mleka z drugiego cycka a i nie od poczatku lapalam... zaluje ze mi nie idzie odciaganie laktatorem bo bym miala niezle zapasy juz zrobione
wiecie co a mi sie wydaje ze nie chodzi o zakupy w tych sklepach gdzie jest lista tylko o wymiane punktow na nagrody. nie wczytywalam sie do konca w regulamin bo z tych produktow tylko oral b stages kupuje raz na jakis czas ;)
" Etanol. Spożywanie alkoholu etylowego jest z reguły przeciwwskazane u kobiet, które nie mogą być pewne, że nie są w pierwszych tygodniach ciąży, oraz u kobiet w ciąży. Natomiast w okresie karmienia alkohol nie jest przeciwwskazany, jeśli jest spożywany okazjonalnie w rozsądnej ilości, nie powodującej niekorzystnych objawów. Amerykańska Akademia Pediatryczna uważa spożywanie alkoholu podczas karmienia piersią za dopuszczalne, chociaż nie można wykluczyć niekorzystnych następstw (18). Niektórzy autorzy popularnych publikacji medycznych zakazują jednak spożywania alkoholu podczas karmienia piersią, prawdopodobnie z powodu obawy przed oskarżeniem o wprowadzanie w alkoholizm.
Spożyty alkohol etylowy szybko przechodzi do mleka osiągając stężenia odpowiadające stężeniom w surowicy krwi zarówno w mleku początkowym, jak i w mleku końcowym (77). Proces eliminacji z mleka również przebiega równolegle z eliminacją alkoholu z surowicy krwi, przy czym samo karmienie nie zmienia tego procesu. Znając stężenie alkoholu w surowicy matki oraz wielkość spożytego mleka przez dziecko o określonej masie ciała można obliczyć wielkość spożytego przez dziecko alkoholu i prawdopodobne stężenie alkoholu w jego surowicy (77), zwykle około 20-krotnie mniejsze niż w surowicy matki. W takiej sytuacji, pomimo 5-krotnie słabszej aktywności dehydrogenazy alkoholowej u niemowlęcia, wywołanie u niemowlęcia niepożądanych objawów jest nieprawdopodobne poza krańcowymi przypadkami karmienia przez ciężko pijaną matkę (8, 138), tym bardziej, że toksyczny metabolit etanolu - aldehyd octowy - ponoć nie przechodzi do mleka (65). Mała ilość alkoholu w mleku, t.zn. odpowiadająca społecznie przyjętej dawce alkoholu otrzymanej przez karmiącą matkę, może natomiast działać uspokajająco na niemowlę (75). W przypadku przewlekłej alkoholowej intoksykacji niemowlęcia poprzez karmienie piersią sugerowano prawdopodobny niekorzystny wpływ alkoholu na rozwój psychomotoryczny dziecka (80, 81).
W krajach o tradycji picia napojów z małą zawartością alkoholu (piwo, wino) alkohol zawsze uważano i nadal uważa się za dobry środek sprzyjający karmieniu piersią (75). Działanie alkoholu zależy od dawki: w małych dawkach alkohol sprzyja przebiegowi oksytocynowego odruchu wyrzucania mleka, przy dużych dawkach natomiast może dojść do zahamowania tego odruchu (17). Ten korzystny wpływ jest prawdopodobnie wywierany poprzez rozluźnienie emocjonalne wskutek bezpośredniego działania alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy oraz dzięki przyjemnej atmosferze samego picia smacznego napoju alkoholowego. Badania krótkoterminowe wpływu spożytego przez matki piwa alkoholowego wykazały jednak zmniejszone spożycie mleka przez karmione niemowlęta w porównaniu z wpływem spożytego piwa bezalkoholowego, co autorzy wiążą ze zmianą własności smakowych mleka (86)."